Tunele. Głębiej & Lato miłości – niedoczytane

Poległam w starciu czyli niedoczytane

Zdarza się to niezwykle rzadko, bo najczęściej kończę to, co zaczynam. W przypadku tych dwóch książek nie dałam rady przeczytać ich do końca.

„Tunele. Głębiej” rozczarowały mnie. Nie zostałam wciągnięta przez akcję, nie porwały mnie przygody chłopców przemierzających podziemne światy. W obliczu faktu, że część pierwszą połknęłam z niemałym zachwytem, czuję w ustach gorzki smak porażki. Długo nie chciałam się poddać, w rezultacie przeczytałam jakąś jedną trzecią tej objętościowo grubej powieści, jednak w końcu postanowiłam odpuścić. Może wreszcie dorosłam? 🙂

W przypadku „Lata namiętności”, ksiażki, którą wybrałam jako jedną z lektur na wyzwanie „Amerykańskie Południe w literaturze” odczuwam zawód. Po pierwsze dlatego, że przez nią nie udało mi się skończyć wyzwania, po drugie, że nie wciągnęła mnie na tyle, by doczytać choć do setnej strony. Początek okazał się być tanim romansidłem podanym w scenerii parku narodowego. Ani sfrustrowana główna bohaterka, ani nachalnie wtrącane na każdej stronie opisy przyrody nie zaciekawiły mnie na tyle, by kontynuować lekturę.

Książki wróciły do biblioteki, a ja pozbyłam się z domu dwóch wyrzutów sumienia. Od dzisiaj czytanie będzie prostsze – żadna nieciekawa książka nie będzie na mnie zerkała z półki wzrokiem pełnym wyrzutu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *