Liczba stron: 96
Goliat. Postać znana od setek lat. Prawie trzymetrowy olbrzym walczący po stronie Filistynów, który, mimo najnowocześniejszej zbroi, zginął z rąk Dawida. Jak wyobrażaliście sobie Goliata? Ja zupełnie inaczej, niż przedstawił go Tom Gauld.
Gauldowy Goliat jest żołnierzem, ale ponad walkę, wartę i popisy z bronią przedkłada spokój swojego namiotu i pracę kancelisty. Nie ma duszy wojownika, jest romantykiem, wrażliwcem, osobą niezwykle łagodną, refleksyjną. Pewnego dnia król wzywa go do siebie i przedstawia swój plan. Wojna ma zostać rozstrzygnięta w jednej walce – zmierzą się ze sobą dwaj najznamienitsi wojownicy z każdej armii. Ten, który zwycięży przyniesie chwałę swojemu narodowi. Każdego dnia Goliat ze swoim giermkiem wychodzi poza obóz i krzyczy: „Wybierzcie spośród siebie człowieka i niech zejdzie do mnie do walki. Jeśli przemoże mnie i zwycięży mnie, zostaniemy waszymi sługami; jeśli zaś ja go przemogę i zwyciężę, wtedy wy zostaniecie naszymi sługami i będziecie nam służyli!” Sami wiecie, jak to się skończy.
Ależ mi było szkoda Goliata! Wspaniałego, łagodnego romantyka uwięzionego w ciele budzącego grozę olbrzyma. Wygląd, okoliczności, bezmyślny władca wszystko to złożyło się na jego osobisty dramat. Będąc jednak człowiekiem pogodzonym z losem, nie próbował się buntować, nie robił nic, żeby zmienić swoje przeznaczenie, po prostu poddawał się biegowi zdarzeń. Goliat Toma Gaulda to człowiek uwikłany, postać tragiczna, prawie bohater romantyczny, ale nieposługujący się pompatycznym językiem. Bardzo podoba mi się to rewolucyjne podejście do biblijnej historii.
Tom Gauld jest znany z historyjek obrazkowych o książkach i czytaniu, które zamiesza m.in. w The New York Times i The Guardian. Rysuje charakterystycznym, łatwo rozpoznawalnym stylem. Plansze są pozbawione szczegółów, postaci i elementy tła schematyczne, oszczędnie stosuje kolory, siła jego komiksów polega nie na fajerwerkach, lecz na pomyśle, prostocie, tekście. „Goliata” narysował w podobnym stylu. Zamieściłam dwie plansze, żebyście zobaczyli, jak łatwo się go czyta, jak estetyczny jest rysunek i zapis. Jestem zachwycona.