Bękart ze Stambułu, Elif Safak

Wydawnictwo Literackie, 2010

Liczba stron: 449

To moje pierwsze spotkanie z prozą Elif Safak. Okazało się być bardzo udane, więc na pewno nie jest ostatnim. Książka oprócz tego, że jak to powieść zabrała mnie w inny lepszy świat, w którym egzotyka miesza się z nowoczesnością, to jeszcze otworzyła oczy na konflikt ormiańsko-turecki, o którym nie miałam dotychczas pojęcia.

Są dwie rodziny. Jedna z nich mieszka w Stambule. To dziwna rodzina, bo wszyscy mężczyźni zginęli, umarli, a ostatni z rodu Mustafa wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Pod jednym dachem mieszkają cztery pokolenia kobiet: prababcia zwana Mateńką, babcia, jej cztery córki oraz wnuczka – tytułowy bękart. Ojciec dziewiętnastoletniej Asyi jest nikomu nieznany, a jej matka, ekscentryczna i piękna kobieta wciąż nie chce nikomu wyjawić kim jest ten mężczyzna. Dom tętni życiem, bo każda z kobiet ma inne zainteresowania, osobowość i temperament. Wspólne posiłki to czas przekomarzań, ponieważ mimo różnic wszystkie mają w sobie dużo ciepła i są niezwykle ze sobą zżyte. To dom pełen miłości, tajemnic, pachnący egzotycznymi potrawami.

Druga rodzina mieszka w Arizonie. Rose i jej córeczka Armanusz z pierwszego małżeństwa z Ormianinem szczęśliwie żyją u boku Mustafy – Turka ze Stambułu. Armanusz utrzymuje zażyłe i ciepłe stosunki ze swoją ormiańską rodziną ze strony ojca. Dodatkowo próbuje wrócić do swoich korzeni, poznać historię rodziny i dzieje Ormian wygnanych z ziemi tureckiej na początku dwudziestego wieku. Jej przewodnikami są poznani na forum internetowym amerykańscy Ormianie – zaciekli w swojej nienawiści do Turków. By skonfrontować wiedzę o złych Turkach zaczerpniętą z sieci oraz tę wyniesioną z domu, w którym Mustafa reprezentuje tę narodowość i w żaden sposób nie przystaje do obrazu okrutnego, bezdusznego Turka, Armanusz postanawia w tajemnicy przed wszystkimi odwiedzić rodzinę ojczyma w Stambule. Trafia pod dach domu zamieszkałego przez siedem malowniczych kobiet…

Współczesność i historia wzajemnie przeplatają się w tej powieści. Koegzystują obok siebie zgodnie, godnie i harmonijnie przenikając się nawzajem na podobieństwo miasta, w którym toczy się ta historia. Stambuł bowiem to miejsce gdzie w otoczeniu zabytkowych budowli żyją nowocześni ludzie, kosmopolici i tradycjonaliści, Turcy i Ormianie, Żydzi, muzułmanie, katolicy. Fabuła powieści oraz rys historyczny wciągają w atmosferę tego miasta, problemów jego mieszkańców, egzotykę ulicy, zapachy potraw. Realizm zmieszany ze szczyptą magii utkały opowieść, którą chce się smakować, która sprawnie wiedzie czytelnika ku zaskakującemu rozwiązaniu, która otwiera oczy na problemy oraz pokazuje nowoczesność Turcji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *