Błękitnokrwiści, Melissa de la Cruz

Jaguar, 2010

Liczba stron: 319

Mój stosunek do wampirów jest zupełnie obojętny – jestem nieczuła do tego stopnia, że żadnego wrażenia nie zrobiły na mnie zmierzchowe bestsellery i ich ekranizacje. Po prostu zignorowałam cały szum i nie dałam się wciągnąć w czytanie. Jednak, by wiedzieć co w trawie piszczy, a przy tym pozostać trochę z boku podążającego ślepo tłumu, sięgnęłam po „Błękitnokrwistych”.

Rzecz dzieje się współcześnie w Nowym Jorku i dotyczy grupy obrzydliwie bogatych nastolatków, dzieci elity towarzyskiej, biznesowej i politycznej. Akcja toczy się w modnych klubach, na prywatnych imprezach, na sesjach do magazynów mody. Podobnie jak w typowych książkach dla młodzieży mamy miłość, przyjaźń, szkołę. Tutaj jeszcze dostajemy gratis ciekawą opowieść o wampirach.

Wszyscy główni bohaterowie uczęszczają do jednej szkoły, choć niekoniecznie należą do tych samych podgrupek. Nawet w tak elitarnym miejscu są lepsi i gorsi. Schuyler, wokół której toczy się akcja powieści, należy do grona odrzuconych. Jej najbliżsi przyjaciele Oliver i Dylan po części zastępują jej rodzinę – matka dziewczyny od lat pogrążona jest w śpiączce, której przyczyny są nieznane. Ojciec znikł z jej życia zanim zdążyła go zapamiętać. Jedyną jej krewną jest ekscentryczna babka. Za sprawą Dylana romansującego z dziewczyną ze świty najpopularniejszej w szkole Mimi, orbity tych dwóch grup zaczynają się stykać.

Kiedy Schuyler dostaje zaproszenie na spotkanie komitetu, do którego należą Mimi, jej brat bliźniak, kiku innych nastolatków oraz ich rodziców, sprawy nabierają tempa. Okazuje się, że komitet zrzesza błękitnokrwistych – wampiry, których bytność w Stanach Zjednoczonych datuje się od momentu przybycia statku Mayflower. Z czym się wiąże przynależność do błękitnokrwistych? I dlaczego ktoś zabija nastolatkę, która należała do tego grona? Jak to w ogóle możliwe by udało się zabić wampira?

Po trochę przydługim wstępie wypełnionym po brzegi nazwami coraz to bardziej luksusowych marek oraz klubów nowojorskich, akcja nabiera tempa. Rzeczywiście chce się czytać, by poznać losy Schuyler oraz kolejne fakty związane z błękitnokrwistymi. Niektóre z nich po prostu wzbudzają zazdrość – m.in. wampiry nie tyją, nie są w stanie się upić, nie umierają. Autorka spiętrzyła kilka zagadek, na które bohaterka będzie szukała odpowiedzi przez kolejne części serii. Ja jestem ciekawa jak się to wszystko potoczy, jak uda się scalić wątki współczesny i z czasów pierwszych osadników, a przede wszystkim chcę poznać prawdopodobnie tragiczne losy rodziców Schuyler.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *