Co mówią umarli, Rafael Estrada

Wydawnictwo Muza SA, 2014

Liczba stron: 333

Należę do tych, którzy większość twórczości Nabokova poznali na fali zachwytu „Lolitą”. Odniesienia do tej powieści są elementem, który przyciąga moją uwagę. Z tego też powodu sięgnęłam po debiut autorski Rafaela Estrady. W opisie jego powieści znaleźć można zapis, jakoby sprawa morderstw jakoś łączyła się z Klubem Lolity zrzeszającym miłośników twórczości Nabokova.

Na plaży w okolicy Kartageny znaleziono ciało zaginionej nastolatki. Dziewczyna była zgwałcona przed śmiercią i okaleczona. Ze względu na to, że wieczór spędzała w towarzystwie chłopaka, logicznym było przypisanie jemu winy za śmierć Susany. Równie oczywistym było również przekazanie tej prostej sprawy w ręce najmłodszego i najmniej doświadczonego policjanta w zespole. Rola Juanita Proezy miała polegać na przesłuchaniu podejrzanego, napisaniu raportu i skierowaniu sprawy na drogę prawną. Ten jednak nie daje wiary podejrzeniom i podchodzi do zadania z otwartą głową i mnóstwem dobrych chęci. Zeznania chłopaka kierują jego uwagę na klub Lolity – miejsce zrzeszające samych mężczyzn, dżentelmenów będących śmietanką towarzyską miasta.

To bardzo toporny kryminał – kiepska jest sama zagadka kryminalna oraz sposób poprowadzenia akcji. Autor nie wysilił się zbytnio i nie stworzył żadnych pobocznych wątków ani podejrzanych. Nitka wiedzie wprost do celu i tylko kwestią czasu jest domyślenie się motywu zbrodni oraz sposobu jej popełnienia. Wydaje się, że autor nie wiedział, że nie wystarczy opis przebiegu śledztwa, by zaintrygować czytelnika. Juanito, bohater pozytywny, też nie wzbudza jakichś cieplejszych uczuć – jest sztampowy, a wyróżnia go tylko zamiłowanie do muzyki heavy metalowej. Wniosek jest taki, że nie wystarczy powołać się na znanego autora i jego najbardziej popularne dzieło, by znaleźć czytelników. Gdyby nie okoliczności, nie doczytałabym tej książki do końca. Nie znalazłam w niej także niczego, co mogłaby sprawić, że sięgnę po kolejną część cyklu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *