
Wydawnictwo Agora, 2015
Liczba stron: 219
Dobry reporter znajdzie ciekawy temat nawet tam, gdzie na pierwszy rzut oka nie dzieje się nic wartego uwagi. Paweł Piotr Reszka potwierdza tę tezę zbiorem reportaży pt: „Diabeł i tabliczka czekolady”.
Autor krąży wokół kilku tematów, pokazując je z wielu perspektyw. Jedną z dziedzin, która go zajmuje, jest religia. Przedstawia portret zaprzysięgłej dziewicy, kobiety, która rezygnuje z tradycyjnego związku w zamian za symboliczny ślub z Jezusem. Opisuje również burzliwy konflikt w domu zakonnym sióstr betanek w Kazimierzu Dolnym. Udaje mu się dotrzeć do osób, które odeszły z zakonu, próbuje dowiedzieć się czegoś od rodziców kobiet, które postanowiły poddać się woli siostry przełożonej i przeciwstawić woli zwierzchników kościelnych.
Drugi temat, który powraca, to homoseksualizm i próba odpowiedzi na pytanie czy można „uleczyć” homoseksualistów i sprawić, by w zgodzie ze sobą żyli w związkach hetero. Oczywiście grupa wsparcia składa się z osób religijnych i ma silne powiązania z kościołem. Autor stawia pytanie o skuteczność terapii i etykę tego typu działań. Jest to tym ciekawsze, że na pierwszy rzut oka widać, że metody są mocno kontrowersyjne.
Najwięcej miejsca zajmują reportaże o biedzie, niedostatku materialnym i jego tragicznych skutkach. Wśród nich znajdziemy nowe spojrzenie na znaną z mediów historię o kobiecie, która ukrywała zwłoki noworodków w beczce po kapuście. Równie mocno zapada w pamięć historia dziewczynki jakich wiele. Od pozostałych osób w szkole odróżnia ja tylko to, że jej rodziców nie stać na nowe ciuchy i modne gadżety. Bieda jest jej piętnem, powodem do kpin, odrzucenia i szokująco niekompetentnego i wyzutego z empatii zachowania nauczycieli.
Doskonałym pomysłem na ten zbiór reportaży jest przeplecenie dłuższych tekstów krótkimi, lecz bardzo wymownymi artykułami, skupiających się na jednej osobie. Wśród nich jest również tytułowa opowieść o mężczyźnie z tabliczką czekolady, która przyjmuje tu postać symbolu – jest zdobytym wielkim wysiłkiem obiektem pożądania i wyznacznikiem wartości człowieka. Czytanie tego zbioru reportaży jest szczególnym przeżyciem. Autor wiedzie nas za rękę, wskazując ludzi i sprawy, które zwykle mijamy, nie poświęcając im ani chwili refleksji. Musicie przeczytać.
Ostatnio coraz częściej sięgam do reportaży. Zainteresował mnie ten zbiór.