Dobrani, Ally Condie

Prószyński i S-ka, 2011

Liczba stron: 352

 

Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy

 Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy,Starość u kresu dnia niech płonie, krwawi;Buntuj się, buntuj, gdy światło się mroczy. Mędrcy, choć wiedzą, że ciemność w nich wkroczy -Bo nie rozszczepią słowami błyskawic -Nie wchodzą cicho do tej dobrej nocy. Cnotliwi, płacząc kiedy ich otoczyWspomnienie czynów w kruchym wieńcu sławy,Niech się buntują, gdy światło się mroczy. Szaleni słońce chwytający w locie,Wasz śpiew radosny by mu trenem łzawym;Nie wchodźcie cicho do tej dobrej nocy. Posępnym, którym śmierć oślepia oczy,Niech wzrok się w blasku jak meteor pławi;Niech się buntują, gdy światło się mroczy. Błogosławieństwem i klątwą niech broczyŁza twoja, ojcze w niebie niełaskawym.Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy.Buntuj się, buntuj, gdy światło się mroczy.

 

Pozwoliłam sobie zacząć od cytatu i przytoczyć cały wiersz Dylana Thomasa w przekładzie Stanisława Barańczaka. Wiersz ten jest bardzo istotny w treści książki, ponieważ określa sposób działania głównej bohaterki, staje się jej mottem życiowym, drogowskazem, bezcennym artefaktem oraz pamiątką po przodkach.

Przenosimy się w czasie – jesteśmy w Prowincji Oria daleko w przyszłości. Funkcjonariusze państwowi kontrolują wszystkie aspekty życia – regulują czas urodzin i śmierci, dobierają partnerów, przygotowują posiłki zgodne z indywidualnymi zapotrzebowaniami, rejestrują sposoby spędzania wolnego czasu, sny, a także stan posiadania mieszkańców miasta. Cassia ma 17 lat. Właśnie wzięła udział w uroczystości Doboru – na uroczystej gali zaprezentowano jej przyszłego wybranka. Zgodnie ze zwyczajem kontrakt małżeński zawierany jest w wieku 21 lat, ale już cztery lata wcześniej młodzi ludzie poznają swoich wybranków. Zazwyczaj jest to osoba z zupełnie innej, odległej Prowincji. W przypadku Cassii stało się inaczej. Jej wybrankiem okazał się być Xander – najlepszy przyjaciel, sąsiad, uczeń tej samej szkoły. Radość Cassii jest ogromna, Xander też nie kryje zadowolenia.

Jednak w pozornie uporządkowanym życiu Cassii pojawia się rysa. Jej ułożony świat zaczyna się chwiać w posadach. Wszystko zaczyna się w chwili, gdy na mikroporcie otrzymanym na ceremonii Doboru w miejsce zdjęcia Xandera pojawia się twarz innego chłopca. I tym razem jest to osoba, którą dziewczyna zna osobiście – Ky to adoptowany syn jej sąsiadów. Cassia zaczyna ostrożnie zbliżać się do Ky, a on wcale nie ma nic przeciw temu. Ponadto, tuż przed śmiercią dziadek przekazuje dziewczynie ukryty w starej puderniczce wiersz Thomasa Dylana. Posiadanie wiersza innego niż sto ocalonych wierszy jest nielegalne, a gdyby sprawa wyszła na jaw, Cassia i jej rodzina zostaliby surowo ukarani za niesubordynację, może nawet wygnani poza granice nowego świata.

Wszystkie te nietypowe wydarzenia sprawiają, że dziewczyna zaczyna coraz częściej myśleć samodzielnie i zadawać sobie pytania o sens życia w społeczeństwie, które kontroluje swoich obywateli w sposób otwarty, które wprowadza same ograniczenia, które nie pozwala na jakąkolwiek własną twórczość czy kreatywność, które decyduje o każdym, najbardziej błahym aspekcie życia. Słowa „Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy” wryją się w pamięć nastolatki, sprawiając, że coraz częściej łamać będzie narzucone jej zasady. Przede wszystkim jednak zacznie zakochiwać się w Ky…

Dzięki temu, że autorka umieściła akcję książki w antyutopijnym społeczeństwie przyszłości i dokładnie opisała zasady działania tego społeczeństwa zniewolonych ludzi, niedostrzegających swojego ubóstwa, książka silnie dotknęła moich czułych punktów. Sprawiła też, że trudno mi było sie oderwać od lektury. Polubiłam także główną bohaterkę oraz jej przyjaciół – Xandera i Ky, ponieważ wszyscy oni okazali się być ludźmi myślącymi samodzielnie, zbuntowanymi w mniejszym lub większym stopniu i próbującymi podstępnie obejść nieludzkie zasady. Ksiażka nabiera szczególnej wymowy także dzięki pierwszoosobowej narracji, podczas lektury coraz lepiej poznajemy bohaterkę wnikając do jej myśli, widząc metamorfozę wewnętrzną, obserwując kiełkujący bunt. Niecierpliwie czekam teraz na pozostałe dwa tomy trylogii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *