Dom w Riverton, Kate Morton

Muza SA, 2007

Liczba stron: 575

Po lekturze „Zapomnianego ogrodu” przyjęłam założenie, że warto sięgać po książki Kate Morton. Teraz, po przeczytaniu „Domu w Riverton” mogę się pod tym stwierdzeniem podpisać rękami i nogami. Co więcej, śmiem twierdzić, że ta australijska pisarka jest bardziej brytyjska niż rodowici Brytyjczycy.

Urodzona w pierwszych latach XX wieku Grace, wspomina wydarzenia, które miały miejsce we wczesnych latach jej młodości, kiedy ona sama była służącą w domu w Riverton i trochę później, gdy została osobistą pokojówką Hannah, starszej z córek właściciela posiadłości. Przez całe dorosłe życie próbowała zapomnieć o tym, co stało się na przyjęciu w Riverton. Jednak wspomnienia wróciły wraz z pojawieniem się w jej życiu reżyserki Ursuli, która robi film o mieszkańcach Riverton wraz z tajemniczą kulminacyjną sceną samobójczą, w której życie odebrał sobie poeta o imieniu Robbie.

Jak się okazuje, prawda o mieszkańcach Riverton jest znacznie bardziej skomplikowana. Grace postanawia ocalić ją od zapomnienia przekazując wnukowi swoje wspomnienia.

Monumentalna powieść skrywa znacznie więcej niż historia rodzeństwa z Riverton. Pierwsze lata dwudziestego wieku to okres, gdy kobiety zaczęły dopominać się o swoje prawa – część z nich chciała innego życia, niż to, które oferowali im konserwatywni ojcowie i mężowie. Dążenie do większej samodzielności, pozbycie się krępujących konwenansów oraz smakowanie świata wszystkimi zmysłami, to niektóre tylko marzenia nastoletniej Hannah. Niestety dla niej, nadęty balon jej oczekiwań bardzo szybko zaczyna się kurczyć, a ona sama doznaje wielu rozczarowań. Dopiero niespodziewana i zakazana miłość przywraca ją do życia.

Powieść obrazuje także romantyczne wyobrażenia o wojnie. Wielu ochotników przyłączyło się do armii w poszukiwaniu przygody. Rzeczywistość wojenna zupełnie odbiegała od ich wyobrażeń, a oni sami wracali z pierwszej wojny światowej (o ile w ogóle wracali) jak zupełnie inni ludzie. Znerwicowani, niezdolni do pracy, zgorzkniali, pełni rezerwy – niewiele zostało z tych uśmiechniętych i pełnych nadziei młodzieńców, którzy z pieśnią na ustach wyjeżdżali na front w Europie.

Świetność i upadek domu w Riverton oraz losy osób związanych z tym miejscem wypełniają większość kart tej powieści. I chociaż nie raz można domyślić się dalszego ciągu wydarzeń i szybciej niż narratorka rozszyfrować motywacje niektórych zachowań, to wciąż lektura fascynuje. Największą w tym zasługę ma właśnie niespieszne tempo opowieści oraz mistrzowsko wykreowana atmosfera wiejskiej posiadłości skrywającej wiele sekretów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *