Inteligencja kwiatów, Maurice Maeterlinck

inteligencja-kwiatowWydawnictwo MG, 2017

Liczba stron: 192

Tłumaczenie: Franciszek Mirandola

To pod względem estetyki wydania jest to jedna z najpiękniejszych książek, jakie mam na półce. Ma piękną okładkę, w środku liczne kolorowe ryciny przedstawiające okazy botaniczne, ładną czcionkę, która nie męczy oczu oraz gruby, elegancki papier. A jak treść?, zapytacie. Zapewne obawiacie się, że książka napisana 110 lat temu może trącać myszką, być mało strawna pod względem językowym, lub całkowicie nieaktualna pod względem naukowym.

Okazuje się, że opowieść Maeterlincka o kwiatach czyta się zaskakująco przyjemnie. To nie jest rozprawa naukowa, lecz opowieść człowieka, który uwielbia obserwować kwiaty, ich rozmnażanie, strategie przetrwania. Pisze o nich w sposób barwny, plastyczny, prostymi słowami. W wielu opisach widać niekłamany zachwyt nad sprytem roślin. Oczywiście, autor wie, że raczej trudno przypisać kwiatom inteligencję podobną do ludzkiej, lecz obserwacja wielu gatunków utwierdziła go w przekonaniu, że natura wyposażyła rośliny kwitnące w mechanizmy, które w wielu aspektach wyprzedzają wiedzę jego współczesnych.

Razić może skromność autora (kilka razy podkreśla, że nie jest specjalistą), lecz wrażenie robi jego wiedza, a przede wszystkim ujęcie w słowa wniosków z obserwacji oraz nieskrywana fascynacja światem roślin. To nie jest książka dla botaników, lecz dla każdego czytelnika, który potrafi zachwycić się pięknem natury. Czytajcie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *