Jedna niezwykła rzecz, Chitra Banerjee Divakaruni

Zysk i S-ka, 2013

Liczba stron: 220

Po przeczytaniu książki takiej jak ta robi mi się przykro. Uświadamiam sobie bowiem, że wiele dobrych książek, opowiadających niebanalne historie, znika zaraz po wydaniu, ponieważ nie przewidziano dla nich dużego budżetu na promocję. Ja sięgnęłam po nią ze względu na to, że kojarzyłam nazwisko autorki oraz treść innej jej książki, która zgrabnie łączyła kulturę zachodnią i indyjską.

W konsulacie indyjskim w USA trwa kolejny pracowity dzień. Petenci czekają na wydanie wizy, pracownicy zmagają się z nudną biurokracją. Zbliża się fajrant, biurowiec pustoszeje. Wówczas dochodzi do tragicznego zdarzenia. Okolicę nawiedza trzęsienie ziemi. Konsulat indyjski zostaje odcięty od reszty świata, a przebywający w nim ludzie zdani sami na siebie. Szczęśliwie obrażenia odniesione przez zgromadzonych w poczekalni nie są śmiertelne, choć bolesne. Wśród dziewiątki uwięzionych w ruinach ludzi jest czarnoskóry mężczyzna, były żołnierz, który jako jedyny potrafi zachować zimną krew i pokierować pozostałą ósemką tak, aby nierozważnym zachowaniem sami sobie nie wyrządzili jeszcze większej krzywdy.

Grupa jest mocno zróżnicowana: dystyngowana para Amerykanów w podeszłym wieku, babcia pochodzenia chińskiego z nastoletnią wnuczką w stroju gotyckim, studentka anglistyki pochodzenia indyjskiego oraz młody Muzułmanin zmagający się ze skutkami represji po 11 września. Do tego dwoje pracowników konsulatu między, którymi niedawno zaiskrzyło uczucie. Niełatwo zapanować nad taką grupą, tym bardziej, że różni ich niemal wszystko: wiek, pochodzenie społeczne, narodowość, religia, przekonania. Żeby oderwać ich myśli od rozważań nad niepewną przyszłością i pomóc przetrwać chłód, głód i oczekiwanie, studentka proponuje, żeby każdy opowiedział jedną niezwykłą rzecz ze swojego życia. Opowieści, które następują, są meritum tej książki.

Nie przepadam za książkami o życiu w egzotycznych krajach. Nie przemawiają do mnie opisy panujących tam zwyczajów, ponieważ wiem, że tutaj, w Europie interpretujemy je inaczej niż mieszkańcy opisywanych regionów. Chitra Benerjee Divakaruni reprezentuje dwie kultury, potrafi spojrzeć na Indie z punktu widzenia człowieka z zachodu. Jej książki są taką idealnie wyważoną mieszanką, która ukazuje wielokulturowość poprzez doświadczenia i uczucia ludzi, a te są uniwersalne. Ludzie mają podobne pragnienia, tęsknoty, podobnie się radują i tak samo cierpią, zakochują się i zdradzają lub są zdradzani, zostają uwikłani w skomplikowane układy i zależności, z których niełatwo wyjść obronną ręką. O tym właśnie jest ta książka. Każda kolejna opowieść otwiera przed nami nowy świat.

Książka na pewno spodoba się wszystkim, którzy lubią słuchać „życiowych” historii. Zachęcam gorąco!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *