Czarna Owca, 2014
Liczba stron: 352
Trudno pisać o dobrych książkach, bo łatwo popaść w egzaltację. A jeszcze trudniej napisać coś zgrabnego o świetnym kryminale, tak żeby nie powiedzieć za dużo i nie chlapnąć jakiejś informacji istotnej dla przebiegu akcji. I chociaż usiadłam właśnie z zamiarem napisania zachęcającej recenzji o „Karambolu”, czuję, że to zadanie ponad moje siły.
Nieznany sprawca kierując autem pod wpływem alkoholu śmiertelnie potrąca nastolatka. Jest późny wieczór, pada deszcz, na drodze prawie nie ma ruchu. W przeciągu kilku minut morderca waży za i przeciw – na szali kładzie swoje życie i swoją przyszłość. Wreszcie podejmuje decyzję – postanawia nie przyznawać się do spowodowania wypadku. Po kilku dniach czuje się coraz pewniej – wygląda na to, że policja nigdy nie wpadnie na jego trop. Okazuje się, że ktoś jednak widział całe zajście. Sprawca wypadku zrobi wszystko, żeby prawda nie wyszła na jaw, posunie się nawet do kolejnej zbrodni.
Hakan Nesser jest tu w najwyższej formie. Wymyślił świetną intrygę kryminalną i bardzo sprawnie ją zrealizował. Od pierwszej strony coraz bardziej podkręca napięcie i buduje mroczny klimat. Chociaż śledzimy rozwój wypadków z punktu widzenia mordercy i obserwujemy chaotyczne działania policji niemającej niemal żadnych punktów zaczepienia, to tak naprawdę niewiele wiemy o samym sprawcy. Dopiero z biegiem czasu uświadamiamy sobie smutną prawdę i fakt, że zwykły człowiek może stać się mordercą w ciągu jednej nocy. Wystarczy podjąć jedną złą decyzję. Muszę jeszcze polecać? Czytajcie na zdrowie!