Kontener, Katarzyna Boni & Wojciech Tochman

Agora, 2014

Liczba stron: 141

„Kontener” jest pierwszym z zapowiadanego przez Wojciecha Tochmana cyklu reportaży, o którym autor wspominał na spotkaniu autorskim w Poznaniu. Cykl ten ma zostać napisany wspólnie z absolwentami Polskiej Szkoły Reportażu. Katarzyna Boni wybrała się z Tochmanem do Jordanii, gdzie powstały ogromne, wciąż rozrastające się skupiska uchodźców z Syrii, która od około trzech lat pogrążona jest w krwawej wojnie domowej. W tym czasie ponad dwa i pół miliona ludzi opuściło kraj zmieniając swój status z obywateli na uchodźców. Wśród nich połowa to dzieci. Próbkę tego jak wyglądają obozy widzimy patrząc na okładkę.

Reporterzy dostali się na teren obozów, porozmawiali z uchodźcami, poznali ich historie, dowiedzieli się jak zarządzane są te molochy i co szwankuje. Prześledzili na mapach, które zostały sporządzone na podstawie zdjęć satelitarnych, gwałtowny i chaotyczny rozrost drugiego co do wielkości na świecie obozu w Zaatari. Wysłuchali historii o wojnie, tułaczce i trudach życia w obozie. Uczestniczyli w zebraniu międzynarodowej kadry zarządzającej obozem, podczas którego omawiano bieżące problemy jego funkcjonowania. Wszystko to daje pewien obraz – obraz ludzi, którzy znaleźli się w sytuacji bez wyjścia. Mogą koczować w kontenerach lub tymczasowych namiotach czekając na unormowanie się sytuacji w kraju lub wracać do Syrii, nie wiedząc nawet czy stoją jeszcze ich domy.

W całym tym wojennym dramacie uchodźców dochodzi do pewnej istotnej socjologicznej zmiany w rodzinach. W obozach mężczyźni, dotychczas głowy rodzin, utrzymujący żony i dzieci, nie mają żadnego zajęcia. Czas spędzają na rozmowach i przesiadywaniu nad herbatą. Do pracy wyruszają dzieci, wykonujące drobne przysługi w zamian za drobniaki lub dotychczas niewidzialne z kulturze Syryjczyków kobiety. Te szybko nabrały dość śmiałości, żeby zaczepiać i prosić o jałmużnę przebywających na terenie obozu dziennikarzy, najmować się do prac porządkowych lub w inny sposób zarabiać na utrzymanie rodziny. To nie wszystko, podczas zamieszek w Syrii kobiety również wyszły na ulicę, jedna z bohaterek reportażu brała czynny udział w walkach i zyskała w kraju duży rozgłos.

Przebywający w jordańskich obozach Syryjczycy są w trudnej sytuacji. Egzystują w kontenerach, w zawieszeniu, w próżni i w poczekalni do normalnego życia. Wzbiera w nich żal i zniechęcenie. I chociaż doskwiera im bieda, chłód, przeludnienie, brak pracy, to chyba największym zmartwieniem jest niepewność tego, kiedy będą mogli wrócić do domów i do świata, jaki pamiętają sprzed wojny. Poruszające.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *