Kryminalna historia Poznania, A. Pleskaczyński & T. Specyał

Art Media Studio, 2008

Liczba stron: 333

„Kryminalna historia Poznania” to nie tylko kronika stolicy Wielkopolski, to także obraz zmieniającej się mentalności i obyczajowości mieszkańców tego miasta. Autorzy z zapałem, prostym językiem, powołując się na materiały źródłowe i ilustracje sprzed lat, przybliżają wiele tematów związanych z przestępczością oraz jej zapobieganiem.

Książka obejmuje szerokie spektrum tematów: od prostytucji, pornografii i zboczeń, poprzez parających się magią alchemią, złodziei, oszustów, fałszerzy, aż po pijaków, rozbójników i innych zakłócających porządek. Ponadto autorzy przybliżyli funkcje oraz postaci stróżów porządku społecznego na przestrzeni wieków, a także prawo i instytucje dyscyplinujące rozpasanie panujące w obrębie miasta. Zatem poznajemy zakres obowiązków i przywileje kata miejskiego, bezkarność policji od momentu jej powstania aż po czasy drugiej wojny światowej, stan więziennictwa od wieków średnich aż po dwudziestolecie międzywojenne. Dowiadujemy się także jak wyglądało prawodawstwo w zakresie prawa karnego, ze szczególnym naciskiem na karę śmierci.

Poszczególne rozdziały ilustrowane są grafikami oraz fotografiami z archiwów prasowych i bibliotecznych. Ilustracje dopełniają obrazu miasta jaki wyłania się z opisów jego kryminalnej historii. Ogromną frajdę sprawiło mi czytanie fragmentów z prasy dziewiętnastego i początków dwudziestego wieku. I muszę przyznać, iż jestem bardzo wdzięczna autorom ustawy o ochronie danych osobowych 🙂 W ówczesnej prasie, bowiem, ofiara napaści, gwałtu, kradzieży identyfikowana była nie tylko z imienia i nazwiska, a także miejsca zamieszkania, a nierzadko także z wykonywanego zawodu i imion rodziców.

Książkę się czyta – i to jak się czyta! Autorzy, dzięki lekkiemu językowi, swoistemu poczuciu humoru, jasnemu podziałowi na nieprzeładowane treścią rozdziały, nadali jej rys literatury beletrystycznej. Lekki styl pisania oraz zamieszczone humorystyczne dokumenty nie wpływają jednak w najmniejszym stopniu na wagę poruszonych treści oraz niepodważalną wartość dokumentalną tej pozycji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *