Muminki. Komiksy Tove Jansson cz. 1

Wydawnictwo Eneduerabe, 2015

Liczba stron: 96

Nikt nie jest za stary na Muminki, a szczególnie na komiksy, które pokazują znane postacie z nowej perspektywy, opowiadają o szalonych i zabawnych przygodach Muminków i ich przyjaciół oraz są pięknie narysowane.

W tym tomie znajdują się cztery opowieści:

„Muminek i zbójcy,” w którym Muminek i Ryjek próbują rozkręcić interes życia i zarobić mnóstwo pieniędzy. Niestety, żaden z nich nie ma głowy do interesów. Jedyną korzyścią jest to, że Muminek poznaje i zakochuje się w Pannie Migotce.

„Muminek i życie rodzinne” – Mamusia i Tatuś postanawiają zrobić coś szalonego i odmienić swoje życie. Za namową Tatusia zamieszkują w grocie przy plaży, zostawiając dom i dzieci na pastwę losu. Mamusia ma ciągłe wyrzuty sumienia, nie wie, że Muminek świetnie się bawi z Włóczykijem i Ryjkiem.

„Muminki na Riwierze” stanowczo mój ulubiony komiks. Rodzina Muminków wybiera się na Riwierę, by zakosztować światowego życia. Nie zdają sobie sprawy z wartości (a może nawet z istnienia pieniędzy), żyją jak ekscentryczne gwiazdy, otaczają się luksusem, a Tatuś Muminka idzie na całość i kosztuje najdroższych trunków. Problem pojawia się, gdy pojawia się rachunek za hotel.

„Muminki na bezludnej wyspie” są najbardziej odjechane. Muminki latają wypasionym helikopterem, Mamusia ukatrupia wielką dziką świnię, Muminek odnajduje mumie Pramuminków oraz ratuje piękną zakładniczkę porwaną przez piratów. Dużo się tu dzieje.

Tove Jansson narysowała naprawdę cudne historie. Jej rysunki są pełne szczegółów, a jednocześnie dużo na nich światła, więc nic nie umyka uwadze czytelnika. Dialogi często są zabawne, ironiczne, bywają dwuznaczne. Komiks spodoba się i dzieciom, i dorosłym. Miejmy nadzieję, że w tym roku ukaże się kolejny tom tej fantastycznej książki.

3 odpowiedzi na “Muminki. Komiksy Tove Jansson cz. 1”

  1. Muminki zawsze będą mi się kojarzyły z moją nieszczęsną nauką języka fińskiego. Pani od tego języka próbowała nas mobilizować do nauki zakładkami z Muminkami. Mam do tej pory traumę, ale może dzięki temu komiksowi mi przejdzie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *