Lista jest całkowicie subiektywna, oparta na tym, co przeczytałam. Mam świadomość, że umknęło mi wiele doskonałych pozycji, ale tak to już jest, że nie da się przeczytać wszystkiego, co się ukazuje.
To nie jest ranking, bo nie potrafię wskazać jednej najlepszej pozycji. Spis ułożony jest alfabetycznie według nazwisk autorów. Spośród przeczytanych wybrałam te, które mnie poruszyły i zapisały się w pamięci. Lista wszystkich przeczytanych w 2015 roku książek wraz z linkami do recenzji znajduje się TUTAJ.
Po kliknięciu na tytuł zostaniecie przeniesieni na stronę z pełną recenzją danej pozycji, z której dowiecie się, co mnie urzekło w książce.
Greg Baxter – Lotnisko w Monachium
Lars Saabye Christensen – Półbrat
Hubert Klimko-Dobrzaniecki – Preparator
Karl Ove Knausgard – Moja walka 2
Anna Król – Rzeczy. Iwaszkiewicz intymnie
Włodzimierz Nowak – Obwód głowy
Łukasz Orbitowski – Inna dusza
Mike Richardson & Stan Sakai – 47 roninów
Maryla Szymiczkowa – Tajemnica domu Helclów
Gdy przeglądałam spis przeczytanych książek, przyszło mi do głowy, że 2015 rok był dobry pod względem czytelniczym. Mogłabym wydłużyć tę listę o jeszcze kilkanaście pozycji, lecz uznałam, że pozostawię tylko te, na widok których serce zabiło mi szybciej.
Gdybym zrobiła listę rozczarowań literackich znalazłaby się na niej zaledwie garstka książek.
Czy moje wybory pokrywają się z Waszymi?
Oj, z Twojej listy czytałam tylko tom 2 Knausgarda 🙂 Kilka pozycji chcę nadrobić, m.in. Christensena, Wassmo, McEwana, Orbitowskiego, Simmonsa.
Kilka z przytoczonych przez Ciebie książek (Lost and found, Terror, Inna dusza, W imię dziecka) mam zamiar przeczytać w tym roku. Mam nadzieję, że spodobają mi się tak samo jak Tobie i również trafią do listy moich ulubionych 🙂
Mnie zachwyciła Jolatna, ale poza tym parę pozycji mam na liście do przeczytania. Dla mnie też był to czytelniczo rok bardzo pozytywny.
Ja tam trochę obrosłem kurzem, bo ledwo przeczytałem 10 książek ;))
Chciałabym napisac, ze się pokrywaja, ale nic z tego nie czytałam. Przymierzam sie do Cabre. Zaraz,też zajrzę do pelnej recenzji. U mnie zeszlym.rok również obfitowal w ksiazki, ktore byly dobre, trafialy w moj gust, poruszaly. W tym roku niestety trafiam na wiecej slabszych książek. Za to na pewno odkryciem moim jest Richard Flanagan (Ścieżki północy oraz Klasniecie jednej dloni) oraz,Eleanor Catton (Wszystko, co lsni). Jest jeszcze kilka innych b.dobrych.
To niesamowite, że niczego stąd nie czytałaś! Wydawałoby się, że cała blogosfera czyta to samo, a tu taka niespodzianka!