Liczba stron: 100
Niech nie zwiedzie was wygląd tej książki – okładka i nietypowy format mogą sugerować, że jest to pozycja dla dzieci. Tak jednak nie jest! To książka, w której znakomity ilustrator, Bohdan Butenko, opowiada o sobie i o tym, co mu się przydarzyło w różnych okresach życia. Co ciekawe, Anna Dobiecka napisała tę książkę przez telefon – raz w tygodniu przeprowadzała rozmowę z rysownikiem, w której opowiadał jej kilka przygotowanych wcześniej anegdot.
Tak, anegdot. Nie jest to bowiem typowa książka biograficzna, chociaż opowieści ułożono chronologicznie. Dotyczą przed wszystkim czasów studenckich oraz perypetii związanych z wykonywanym przez bohatera zawodem. Wiele z nich mogłoby znaleźć się w antologii absurdów PRL-u. Czy kiedykolwiek przyszło wam do głowy, że rysownik mógł mieć nieprzyjemności wynikające z tego, że na druk ilustrowanej przez niego książki poszło za dużo papieru? Czy wpadlibyście na to, że ktoś nakręcił wyświetlany w kinach film dla dzieci wykorzystując do tego zamieszczone w książce ilustracje i nie informując o tym ilustratora? Możemy również dowiedzieć się jak przebiegło najmniej udane spotkanie targowe Bohdana Butenki oraz poznać różne perypetie związane z podróżami i spotkaniami z czytelnikami, a także co przydarzyło mu się podczas ceremonii wręczania przez dzieci Orderu Uśmiechu.
Chociaż byłam nastawiona na bardziej wnikliwą opowieść biograficzną, przeczytałam książkę z dużym zainteresowaniem, obszerne fragmenty na głos, żeby podzielić się nimi z domownikami. Książkę oczywiście ilustrował sam Bohdan Butenko – rysownik, który upiększał czytane przez nas w dzieciństwie książki, człowiek, dzięki któremu, smutne czasy PRL-u były nieco bardziej kolorowe.