Okropne nowiny, Philip Ardagh

okropne nowiny Philip Ardagh

 

Jeszcze Szaleńsza Stryjenka Szarlotta mieszka w wydrążonej krowie, do której wchodzi się przez dziurę w pupie, Szalony Stryjek Jack mieszka w domku na drzewie, tata maluje na suficie w holu niczym Michał Anioł tylko mniej udane postacie, w sumie to bardziej przypominające wątrobiankę niż ludzi, mama… też nie lepsza. Najbardziej rozgarnięty wydaje się Eddie, chłopiec, którego rodzina postanawia wysłać statkiem do Ameryki, aby tam nadzorował rodzinne interesy

Eddie wyrusza w podróż z opiekunką Lady Konstancją, jednakże nawet podczas rejsu zdarzają się dziwne rzeczy, z którymi chłopiec musi się zmierzyć.

Książka jest dla dzieci, lekko odmóżdża czytelnika, trochę śmieszy, trochę zaciekawia, trochę irytuje. Najbardziej denerwujące są wtrącenia w nawiasach, w których autor wyjaśnia różne oczywistości. Głowy nie dam, ale wydaje mi się, że dzieciom te wtrącenia mogą się spodobać.

Duża dawka absurdu jako przerywnik między poważniejszymi książkami jeszcze nikomu nie zaszkodziła, na mnie działa orzeźwiająco. To druga powieść Philipa Ardagha, którą czytałam i wciąż mam ochotę czytać kolejne absurdalne części przygód Eddiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *