Phenian, Guy Delisle

Kultura Gniewu, 2006

Liczba stron: 176

Kolejny komiks autorstwa Guya Delisle opowiada o Korei Północnej. Autor spisał i zilustrował swoje wspomnienia z dwumiesięcznego pobytu w Phenianie, podczas którego pracował nad animacjami do filmu rysunkowego dla dzieci. Jako przybysz spoza komunistycznej kurtyny nie mógł poruszać się samodzielnie po mieście. Za opiekunów miał dwóch towarzyszy: przewodnika i tłumacza, którzy dbali, by obejrzał te zabytki, budowle, muzea i miejsca, które przewiduje oficjalny protokół, ale przede wszystkim, by nie zapuszczał się w miejsca, których widok nie jest przeznaczony dla zagranicznych turystów.

Co przede wszystkim porusza w opisie Korei to fakt, iż propaganda sukcesu i gigantomania w budownictwie nie idą w parze z potrzebami społeczeństwa. Ogromne hotele świecą pustkami, co więcej, na większości pięter nie ma elektryczności, kompleks kinowy działa raz na dwa lata, gdy Korea gości festiwal filmowy, a miasto obfituje w ogromne budowle, które albo nie są dokończone, albo nie służą żadnemu celowi.

Powaga z jaką Koreańczycy traktują swojego wodza oraz trudne do zliczenia przejawy kultu zdumiewają Delisla. Podobizny wodza oraz jego syna każdy mieszkaniec nosi wpięte w ubranie, na ścianach instytucji i w miejscach publicznych wiszą niezliczone portrety, a nad miastem górują pomniki Kim Ir Sena. Zastanawiające dla autora komiksu jest jedno – czy Koreańczycy są naprawdę tak naiwni, by wierzyć w propagandę państwową, czy tak zniewoleni, że kontrolują swoje zachowanie w stu procentach?

Podróżowanie z Delislem na krańce świata to prawdziwa przyjemność, tym bardziej, że to nie ja, tylko sam autor przykleja się do niemiłosiernie brudnego stolika w koreańskiej restauracji. Podziwiam zmysł obserwacji, dowcip i przenikliwość autora. Coraz bardziej też lubię charakterystyczne rysunki. Polecam lekturę „Phenianu” oraz „Kronik birmańskich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *