WAB, 2010
Liczba stron: 298
Wiem, wiem… Pogięło mnie ostatnio z tym Oscarem Wilde, ale tak się jakoś złożyło, że gdzie się nie obejrzę tam i on. Przepędzać miotłą nie będę, a wręcz przeciwnie – chętnie robię podróż w przeszłość i przypominam sobie dawno czytane powieści, opowiadania i sztuki tego, co by nie mówić, genialnego w swojej ironii autora. Czytane po kilkunastu latach nabierają zupełnie innego wyrazu.
Na początku książki Wilde wytacza elementy swojego manifestu artystycznego, wplatając je w dialogi Doriana Graya, Basila Hallwarda i Henrego Wottona. Dla tych, którzy dopiero zaczynają poznawanie twórczości autora pierwsze rozdziały mogą wydawać się zbyt wydumane i przegadane. Ci, którzy autora znają, odnajdą w tekście znane i powielane przez niego motywy.
Młody, nieśmiały Dorian pozuje Basilowi, który tworzy jego portret. Świeża uroda młodego mężczyzny porusza również Henry’ego. Ten wtłacza mu do głowy swoje cyniczne poglądy na życie. Zafascynowany starszym lordem Henrym, Dorian wypowiada niefortunne życzenie. Chce na zawsze zachować swoją urodę. Wkrótce okazuje się, że nie ima się go czas, a starzeje się tylko obraz. Na wymalowanej na portrecie twarzy odbijają się wszelkie niegodziwości i występki, sam Dorian ma nieskalany wygląd. Zatraca się w hedonizmie, nie liczy się z innymi, ludzi wykorzystuje jak rękawiczki i gdy mu się znudzą odrzuca ich i obserwuje ich upadek.
W treści widoczne jest zafascynowanie autora urodą i intelektem mężczyzn, co nieco przeszkadza w subiektywnym odbiorze. Pojawiające się w powieści kobiety są albo stare albo głupie. Najczęściej posiadają obie te cechy. Mężczyźni odgrywają w powieści główne role i to on są błyskotliwi i elokwentni. Autor również sugeruje homoseksualne powiązania Doriana z młodymi mężczyznami, co nie dziwi w kontekście życiorysu samego Wilde’a, aczkolwiek było dość odważnym posunięciem w czasach kiedy książka po raz pierwszy trafiła do księgarń.
Wilde pokazuje powierzchowność swojej epoki, kolacje i herbatki, wyjścia do opery, polowania służą tylko i wyłącznie pokazaniu nowych strojów i przekazaniu plotek. Występek, niewierność są akceptowalne i przydają pikanterii spotkaniom towarzyskim.
Powieść porusza wiele tematów – począwszy od pytania o sens życia, po rozważania o naturze dobra i zła. Zakończenie sugeruje obranie moralnej drogi życiowej, podczas gdy prawie przez całą książkę pobrzmiewają echa hedonizmu za wszelką cenę i nieograniczonej wolności wyrazu w sztuce i życiu. Ta książka czytana po raz kolejny jest równie zajmująca jak za pierwszym razem – cynizm i ironia wypowiedzi bohaterów ujawniają ogromne poczucie humoru Oscara Wilde’a oraz jego dystans do świata.