Czwarta Strona, 2015
Liczba stron: 312
Ta książka przypomina początek partii snookera. Zawodnik potrąca białą kulę, która zderza się z innymi leżącymi na suknie w kształcie schludnego trójkąta. Następnie nadaje im pęd i bile rozpierzchają się bezładnie po stole. Dopóki wszystkie się nie zatrzymają, nie wiadomo, co z tego wyniknie.
Johannes jest nastolatkiem z autyzmem. Jego odmienność sprawia, że nie ma przyjaciół, w szkole wszyscy trzymają się od niego na dystans, a jego zainteresowania i zachowania wydają się dziecinne i niewinne. Aby zbliżyć się do szkolnych kolegów, Johannes zgadza się na bycie kozłem ofiarnym i jest wykonawcą najbardziej absurdalnych psot wymyślonych przez sprytniejszych uczniów. Największym nieszczęściem Johannesa jest to, że traktuje dosłownie wszystko to, co się do niego mówi – nie wie co to przenośnia, ironia, sarkazm.
Szkolne kłopoty, osamotnienie chłopca, jego niedostosowanie do życia w społeczeństwie kładą się cieniem na jego rodzinie. Matka stara się go chronić, ojciec wycofuje się, buntuje przeciwko systemowi, który nie wspiera osób z problemami, lecz pozostaje bierny. Chociaż rodzice pragną uczynić życie Johannesa znośniejszym, to oni nieopatrznie potrącają bilę, która doprowadzi do dramatu.
Opowiadana na trzy głosy historia snuje się i plącze, lecz przez cały czas nie tracimy z oczu głównego wątku – tragedii . Wiemy, że wydarzy się coś złego, wiemy, mniej więcej, na czym będzie polegać. Czego nie znamy, to łańcuch pozornie nic nie znaczących zdarzeń, które doprowadziły Johannesa do punktu, z którego nie ma już odwrotu. Przewodniczką po splątanej nitce prowadzącej do kłębka jest matka Johannesa.
„Przyjaciele zwierząt” to wstrząsająca, zapadająca w pamięć, przygnębiająca historia opowiedziana prostymi zdaniami. To książka, której autor nie sili się na pretensjonalność i tłumaczenie świata. Tu przemawiają obrazy, drobne epizody z dnia powszedniego, które złożone w całość pokazują, że rodziny osób z autyzmem żyją na krawędzi. Nieważne co robią, ich świat może w jednej chwili popaść w ruinę. Lektura obowiązkowa dla tych, którzy łatwo osądzają, dla tych, którzy mają w sobie wielką wrażliwość i dla tych, którzy nigdy nie zetknęli się z podobnym problemem. Krótko mówiąc to lektura dla każdego z nas.