Pura Vida, życie & śmierć Williama Walkera, Patrick Deville

Noir Sur Blanc, 2015

Liczba stron: 230

Patrick Deville, tożsamy z narratorem książki, chce napisać wspomnienie o Williamie Walkerze – amerykańskim prawniku i żołnierzu, który w połowie XIX wieku zapragnął zmierzyć się ze swoim marzeniem o przygodach. Kilkukrotnie próbował podbić Amerykę Środkową, przez krótki czas sprawował funkcję prezydenta Nikaragui, ale umarł młodo, skazany na karę śmierci przez władze Hondurasu. Deville przebywając w Ameryce Środkowej, rozmawiając z tubylcami, czytając ich prasę i studiując archiwa, natyka się na wiele podobnych historii i prawie zapomnianych bohaterów, którym gdzieś, kiedyś zamarzyła się władza.

W związku z tym, Walker co chwilę ucieka autorowi z kadru, a karty książki wypełniają opisy licznych zamachów stanu, krwawych bitew, a także doniesienia o prywatnych armiach, więźniach politycznych, ludziach, którzy z pupilków władzy stali się jej wrogami. Autor wspomina o egzekucjach i spisuje informacje, które przekazuje się tylko zaufanym ludziom – m.in. mówi o korupcji, przemycie, kartelach narkotykowych. Historia i teraźniejszość tego zakątka świata przenikają się bowiem w wielu aspektach, a walki o władzę, które toczyły się sto lat temu dotąd nie ustały, lecz zmienił się nieco ich charakter.

Autor skacze z tematu na temat, nie przywiązuje się ani do osób, ani do miejsc. Obsesyjnie jednak powraca do Williama Walkera i Che Guevary. Nie jest to więc lektura łatwa w odbiorze, nie jest też przyjemna. Ale to przecież nie zawsze jest wadą, bo książki niełatwe często czyta się z wypiekami na twarzy, z rosnącym zainteresowaniem. Tu niestety jest inaczej. „Pura Vida” przede wszystkim nie jest ciekawa, jest chaotyczna i przegadana. Panuje w niej zamęt – narrator przeplata swoje doświadczenia z podróży z fragmentami archiwów i informacjami z bieżącej prasy. Walker schodzi na dalszy plan, pojawiają się inni bohaterowie, a kraje Ameryki Łacińskiej zlewają się w jeden trudny do zdefiniowania, upalny, niebezpieczny, pełen pokus byt.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *