Rdza, Jakub Małecki

Sine Qua Non, 2017

Liczba stron: 288

Ilekroć biorę do ręki jakąś książkę Jakuba Małeckiego, mam świadomość, że wybieram się w nieznane. Bo chociaż pozornie Małecki pisze o miejscach i czasach znanych i oswojonych, to przedstawia je tak, że są nie do poznania. Nie czujemy się w nich wygodnie i komfortowo. Zawsze coś uwiera. Zawsze coś nie pozwala w pełni zrelaksować się przy lekturze. I to jest dla mnie wyznacznik dobrej książki!

Siedmioletni Szymon czeka w domu babci na przyjazd rodziców, którzy pojechali na koncert do miasta. Ilekroć Szymon jest u babci, większość czasu spędza ze swoim przyjacielem, z którym uwielbia się bawić na torach kolejowych. Ten dzień na zawsze odmieni jego życie, ponieważ na stałe zamieszka z babcią, która po tragicznej śmierci rodziców zajmie się jego wychowaniem. W powieści pobrzmiewają dwa plany czasowe – okres dorastania Szymka oraz czas obejmujący dzieciństwo i młodość jego babki. Chociaż dzieli ich wiele lat, ich losy są ściśle splecione i naznaczone pewnego rodzaju smutkiem, tragizmem i brakiem wiary w możliwość zmiany swojego przeznaczenia.

„Rdza” nie jest jednak tylko książką o relacjach między poturbowanym za młodu wnukiem a jego skrywającą wiele tajemnic babką. To również powieść o trudnej przyjaźni. Ten wątek jest jednym z najlepszych w „Rdzy” – niepozbawiony niedopowiedzeń, pełen napięcia, tropów podsuwanych tu i tam.  No i smutny. Cholernie smutny. Podobnie jak cała książka. Choć tak naprawdę opowiada o życiu przeciętnego człowieka, którego wyróżnia jedynie (a może aż) to, że za młodu przeżył wielką tragedię, to przez cały czas gdzieś w tle pobrzmiewa smutek. Ja go odczuwałam najbardziej, gdy uświadamiałam sobie jak wiele szans zostało zmarnowanych przez bohaterów. Podoba mi się, że Małecki w ostatnich książkach odchodzi coraz bardziej od fantastyki, a to, co tajemnicze i niewyjaśnione można dzięki ciekawym zabiegom pisarskim zinterpretować inaczej niż tylko poprzez odwołania do sił nadprzyrodzonych. Świetna książka!

Inne książki J. Małeckiego na Czytam, bo lubię

Ślady

W odbiciu

Dżozef

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.