Świat Książki, 2009
Liczba stron: 205
Książka „Różowe strusie pióra” powstała z zapisków, listów, wspomnień, które inne osoby powierzały Hannie Krall. Chronologiczny układ książki i ułożenie wpisów pod konkretnym rokiem pomaga zorientować się lepiej w sytuacji polityczno-gospodarczej kraju, która jest istotna do zrozumienia treści niektórych wpisów.
Pierwsze wpisy pochodzą z lat sześćdziesiątych, ostatnie z 2009 roku. Autorka zaznacza, że: jest to książka o tym, co ludzie do niej pisali i mówili przez pięćdziesiąt lat”. Ludzie, o których mowa to osoby anonimowe i osoby publiczne, znane, szanowane. Spis nazwisk tych osób znajduje się na końcu książki, wśród nich znajdziemy Krzysztofa Kieślowskiego, Leszka Kołakowskiego, Wojciecha Tochmana, Włodzimierza Lubańskiego i wielu innych. Jednak nie mniej ważnymi bohaterami są nieznani z nazwiska ludzie, którzy zwracali się do Hanny Krall, by ocalić od zapomnienia kolejną wojenną historię.
Okupacyjne dzieje Żydów to nie jedyny temat książki, choć oczywiście najbardziej wstrząsający. Nie mniej ważne są jednak zapiski obrazujące życie w powojennej Polsce, m.in. autorka dotarła do zapisków agentów SB, zadaniem którego była inwigilacja i przesłuchiwanie towarzyszki H.K. Wiele wpisów dotyczy prywantnych rozważań i rozmów niekonieczne związanych ze sprawami wielkiej wagi. Czasem mają one na celu odbrązowienie znanych postaci pokazując ich w anegdocie i lekkiej formie. Krall wplata również listy od córki, najpierw z kolonii letnich, następnie z Kanady dokąd wyjechała z mężem – myślę, że te fragmenty najlepiej pokazują upływ czasu.
Umijętny splot życia prywatnego, spraw ważnych dla jednostki i dla kraju, sprawnie ujęte ramy czasowe są ogromnymi atutami tej książki. Mnie jednak ujęło pochylenie się nad człowiekiem, nad jego mikroświatem i pokazanie jego małych problemów i radości. Podziwiam za umiejętność pisania prostym językiem o sprawach wielkiej wagi.