Serce to samotny myśliwy, Carson McCullers

Muza SA, 1997

Liczba stron: 381

Śmiało mogę powiedzieć, że sięgnęłam po tę książkę pod wpływem moich uprzednich lektur i jest to doskonały przykład tego jak samemu można inspirować się w poszukiwaniach literackich. Jednak poza tytułem i świadomością, że jest to dojrzały debiut młodej pisarki nie wiedziałam co przyniesie mi ta książka.

Akcja powieści toczy się w małym miasteczku w latach 30. XX wieku na południu Stanów Zjednoczonych. Bohaterem, wokół którego koncentrują się wydarzenia jest głuchoniemy Singer będący grawerem u jubilera. Po wyjeździe do placówki dla upośledzonych jedynego przyjaciela, współlokatora i najprawdopodobniej również kochanka, Singer wynajmuje pokój u rodziny nastoletniej chłopczycy – Mick Kelly. Tam, zaczynają go odwiedzać inni mieszkańcy miasta. Przychodzą i opowiadają o swoich marzeniach, o tym, co zaprząta ich głowy. Chętnie korzystają z gościny dobrodusznego niemowy, który okazuje się dobrym słuchaczem – Singer potrafi czytać z ruchu warg.

Kto go odwiedza? Mick Kelly, która marzy o muzyce, grze na fortepianie i tworzeniu własnych kompozycji. Rewolucjonista/socjalista James Blount, który przemierza stany i bezskutecznie próbuje poderwać robotników do czynu, niestety wiarygodność odbierają mu nadmiernie spożywany alkohol, niechlujny wygląd i gwałtowne usposobienie. Czasami do Singera zachodzi również Biff Brannon – od niedawna wdowiec, właściciel restauracji, który po śmierci żony oprócz cierpienia odkrywa w sobie inną, bardziej delikatną, wrażliwą naturę. Ostatnim z gości jest dr Copeland – czarnoskóry działacz, pragnący dla swoich równouprawnienia i edukacji. Żadna z odwiedzających Singera osób nie robi niczego, co naprawdę mogłoby ich zbliżyć do tego mężczyzny.

To opowieść o samotności w tłumie ludzi i samotności wynikającej z braku zrozumienia. Wszyscy bohaterowie są w pewien sposób odludkami, poprzez swoje idee i wrażliwość estetyczną różnią się od pozostałych mieszkańców miasta skoncentrowanych głównie na kwestii przetrwania. To również książka o marzeniach – tych, które choć nierealne rozpalają wyobraźnię i wypełniają głowę. To książka o konfrontacji marzeń z rzeczywistością. „Serce to samotny myśliwy” jest również książką o ubóstwie – intelektualnym i ekonomicznym.

Autorka portretuje najuboższe warstwy Południa – czarnoskórych, wolnych już, ale wciąż na służbie u białego człowieka; robotników gnieżdżących się w slumsach dzielnic robotniczych; mieszczan, którzy podobnie jak państwo Kelly wynajmujący pokoje ledwie wiążą koniec z końcem oraz drobnych właścicieli, takich jak restaurator Biff. W powieści czuć podskórne napięcie na linii – czarny i biały człowiek oraz biedny robotnik i posiadacz. W ogóle cala książka jest niepokojąca – chociaż akcja nie ma dużego tempa, to mocno się odczuwa wzloty i częstsze upadki bohaterów. I gdyby ją podsumować jednym słowem to powiedziałabym, że jest smutna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *