Szeptem, Becca Fitzpatrick

Wydawnictwo Otwarte. 2010

Liczba stron: 325

W tym tygodniu premierę będzie miała książka będąca kontynuacją „Szeptem”, pod dźwięcznym tytułem „Crescendo”. Ja postanowiłam przeczytać obie części od razu. I choć wiek mój nieadekwatny jest do wieku potencjalnej czytelniczki i tak trudno mi było oderwać się od zaprezentowanej historii. Mimo pewnych nieścisłości w tekście, na które jestem wrażliwa jako czytelniczka kryminałów, pochłonęłam powieść w jedno leniwe niedzielne popołudnie.

Nora mieszka z matką w domu, który za wszelką cenę pragną zachować po tragicznej śmierci ojca dziewczyny. Nastolatka jest pilną uczennicą z ambicjami, pragnie studiować na jednym z czołowych uniwersytetów. Nie szuka na siłę chłopaka, ale też nie stroni od ich towarzystwa. Przyjaźni się z Vee – bardziej od niej rozrywkową koleżanką, która stara się zapewnić Norze maksimum rozrywki.

Pewnego dnia, nauczyciel biologii postanawia przesadzić uczestników kursu. W wyniku roszad Norze przypada miejsce obok chłopka, którego zupełnie nie zna. Patch niedawno rozpoczął naukę w szkole, nie zależy mu na zdobyciu przyjaciół, jest skryty. Nora jest bardzo niezadowolona, tym bardziej, że tajemniczość Patcha uniemożliwia jej wykonanie zadania. Wkrótce okazuje się, że chłopak pojawia się w miejscach, w których może spotkać Norę. Dziewczyna czuje się zaniepokojona, dodatkowo obawia się, że z jej zmysłami zaczyna dziać się coś niepokojącego. Czasami trudno jej oddzielić zwidy od jawy. Sytuację zagrożenia pogłębiają jeszcze dwa fakty: ktoś śledzi Norę, a w pobliskiej miejscowości w niewyjaśnionych okolicznościach umarła nastolatka. Z jej śmiercią kojarzony jest chłopak, który przeniósł się do szkoły Nory i Vee.

Tak mniej więcej zawiązuje się akcja powieści. Mamy w niej chwile grozy, romantyzmu, nawiązania do upadłych aniołów i tajemniczej księgi mówiącej o tym co wygnany anioł powinien zrobić, by albo odzyskać skrzydła, albo na powrót stać się człowiekiem. Nora znajduje się w centrum dziwnych wydarzeń. Miota się pomiędzy fascynacją a lękiem przed Patchem. Nie wie jak zapanować nad swoimi uczuciami. Kto jest dobry, a przed kim się chronić? Nikt nie umie udzielić nastolatce odpowiedzi, a jej zwariowana koleżanka Vee wprowadza jeszcze dodatkowy element szaleństwa i zamieszania.

Książki dla młodzieży często bywają infantylne lub moralizatorskie. Obu tych cech nie trawię. „Szeptem” wyróżnia się pewną dojrzałością w kreowaniu atmosfery, tempem akcji, lekkością i wdziękiem wynikającymi z warsztatu autorki. Owszem, natknęłam się na kilka przynudzających fragmentów – szczególnie rozmowy nastolatków dały m się we znaki. Irytowała mnie także naiwność Nory, ale to chyba cecha współczesnych nastolatków. Powieść zaciekawiła mnie na tyle, że mam ogromną ochotę zanurzyć się w kolejnej części, by sprawdzić jak autorka kontynuuje luźne wątki – śmierci ojca Nory, pobicia cheerleaderki, wizyt policji, miłości do Patcha.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *