Liczba stron: 368
Autorka tej publikacji jest naukowcem zajmującym się badaniem „seksu” zwierząt. W czasie urlopu macierzyńskiego zaczęła prowadzić stronę internetową, w której opisywała zdumiewające zwyczaje godowe zwierząt. Jej teksty szybko zyskały dużą popularność, co otworzyło jej drogę do rynku wydawniczego. Książka, którą otrzymujemy, składa się z trzech części opisujące kolejno: okres zalotów, sam akt seksualny, następstwa, czyli np. wychowanie potomstwa.
Gdyby kiedykolwiek przyszło Wam do głowy nazwanie jakiegoś zachowania seksualnego niezgodnym z naturą, powinniście się ugryźć w język. Nie ma czegoś takiego jak niezgodne z naturą. Przedstawiciele różnych gatunków zwierząt i owadów przerabiają różne scenariusze, o jakich nawet nam się nie śniło. Niewierność jest na porządku dziennym, dość często dochodzi do konsumpcji partnera po stosunku, zdarzają się gwałty (nawet międzygatunkowe), a nawet napastowanie „nieletnich”. Sam akt seksualny to opowieść, która na tyle wariantów, że nie wiadomo od czego zacząć. Bo jak opisać seks ślimaków, które są obojniakami, a to, jaką rolę przyjmą zależy od ich… refleksu.
Nigdy nie interesowała mnie biologia, a to, czego mnie uczono w liceum zakrawało o pomstę do nieba, było nudne jak flaki z olejem i całkowicie nieprzydatne humaniście. Do tej pory pamiętam jak zakuwałam układy rozrodcze, trawienne i inne u ślimaków, żab i innych stworzeń. O człowieku nas nie uczyli. Nawet nie próbowano nas zainteresować jakimiś niesamowitymi faktami, czymś, co „spersonalizowałoby” tych właścicieli wszelkich układów. Natomiast autorka tej książki opowiada o obiektach swoich badań z taką pasją, wybiera tak niesamowite i ciekawe przykłady, że naprawdę trudno oderwać się od czytania. Nawet, gdy pisze o pająkach, których nienawidzę. Nawet, gdy pojawiają się jakieś fachowe terminy. Przyznam się, że w trakcie lektury opowiadałam mężowi najbardziej zaskakujące fakty z życia intymnego zwierząt, bo dokonane odkrycia wydawały mi się zbyt ważne, żeby zostawiać je tylko dla siebie. Gorąco polecam tę książkę tym, których skrzywdzono na biologii w szkole, i tym, którzy zainteresowali się przyrodą.