A tymczasem… aby sobie poprawić samopoczucie i zrobić wreszcie coś dla siebie, przeczytałam podebrany dziecku szwedzki kryminał dla dzieci pt: „Tajemnica mumii”. Jest to kolejna część przygód detektywistycznych Lassego i Mai. Żadnej poprzedniej ani następnej części nie czytałam, ale szwedzki kryminał działa na mnie jak lep na muchy.
W lokalnym muzeum ginie cenny obraz. Nocny stróż twierdzi, że obraz ukradła mumia, która wyszła z sarkofagu. Młodym detektywom, Lassemu i Mai, ta wersja zdarzeń wydaje się dość nieprawdopodobna. Postanawiają przeprowadzić własne śledztwo. Natura im sprzyja, bo właśnie rozpoczęły się wakacje.
Spodziewałam się trochę więcej treści. Jak na mój gust dzieciaki mogłyby trochę bardziej się wysilić podczas szukania sprawcy. Książka jest ilustrowana, rysunki są dość niezdarne, czarno białe. Ciekawe co mój syn powie o tej książce i jak wypadnie ona w porównaniu do aktualnie uwielbianego Pana Samochodzika?
Wydawnictwo Zakamarki, 2009
Liczba stron: 83