The Cure w horrorze

the cure just

Potwierdziły się słowa Roberta Cichowlasa, o tym, że Kazimierz Kyrcz Jr jest fanem The Cure. Pierwsza wzmianka obrazująca zainteresowania muzyczne autora znajduje się już na 197 stronie:

„Nawet zgubiony w ciemności możesz to zrobić dobrze – za pośrednictwem odtwarzacza CD przekonywał wokalista The Cure. – Albo czekaj na śmiertelny cios.

Dzięki tym tekstom ból nie znikał, jednak stawał się odrobinę znośniejszy.”

Tylko, że mnie się widzi, iż te słowa nie pochodzą z jednej piosenki, tylko z trzech 😉

A potem jeszcze w opowiadaniu „Brzydula” (str. 389) pojawia się Just Like Heaven:

„Przebijali się przez Hetmańską, słuchając stacji nadającej rocka z lat osiemdziesiątych. Za sobą mieli już Final Countdown i Why can’t this be love, a teraz właśnie leciało Just Like Heaven”.

To niech leci… 🙂

Muszę powiedzieć, że czuję się usatysfakcjonowana, bo od dawna nie znajdowałam żadnych wzmianek o zespole, a zanim zaczęłam je notować w blogu, natykałam się w książkach co kawałek o cure’owe inspiracje. Może zła passa została przełamana?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.