Świat Książki, 2011
Liczba stron: 288
Książka opisywana jako doskonały thriller polityczny zwróciła na moją uwagę nastrojową okładką oraz miejscem i czasem zdarzeń. Autorka portretuje Berlin czasów podziału. Akcja przenosi się ze wschodniej do zachodniej strefy miasta i obejmuje kilkadziesiąt lat.
Emerytowany urzędnik prowadzi swoje prywatne śledztwo mające odnaleźć winnych śmierci jego przyjaciela Klausa. Wiele lat wcześniej kilkoro przyjaciół mieszkających po zachodniej stronie miasta przeprowadziło brawurową i ryzykancką akcję mającą na celu przerzucenie na zachód znajomych i bliskich mieszkających w dzielnicach wschodnich. Po operacji zakończonej połowicznym sukcesem zginął Klaus, ale chociaż jego śmierć upozorowano na naturalną, jeden z kolegów podejrzewa, że sprawa tunelu ma dalszy ciąg. Czy jest w nią zamieszany wywiad amerykański? A może palce maczała w tym Stasi?
Kolejne etapy historii odkrywane są stopniowo i poznajemy je z rozmów z byłymi wspólnikami i znajomymi z czasów podziału Berlina. Z biegiem opowieści wyłaniają się kolejne postacie i nowe wątki. Historia to niebanalna, pomysł zacny. I wszystko byłoby cacy, gdyby nie kilka szczegółów.
Po pierwsze, przeszkadzało mi poplątanie z pomieszaniem postaci i związków między nimi. Zastanawiałam się czy nie rozrysować sobie jakiejś siatki, żeby mieć przed oczami kto z kim i przeciw komu. Kto z kim sypia i w jakiej roli (żony, kochanki, znajomej). Uznałam to jednak za przesadę i zdałam się na pamięć. Pozostało we mnie wrażenie, że Berlin, wielomilionowe miasto w rzeczywistości, w powieści kurczy się do rozmiarów wsi zamieszkanej przez kilka rodzin, bo wszyscy się ze sobą znają, wpadają na siebie i przypadkiem podsłuchują w bramie. Zabrakło mi także rozwinięcia niektórych wątków – np. tych dotyczących amerykańskiego wywiadu. Nie do końca rozumiem jaki jest sens rozpoczynania nowych wątków i opisywania dzieciństwa postaci drugoplanowych 20 stron przed zakończeniem książki. Z punktu widzenia czytelnika powieści przecież nic z tego nie wynika ani niczego nie uzupełnia, choć opisana historia jest poruszająca.
Chociaż w mojej wypowiedzi znalazło się sporo zastrzeżeń, to uważam, że książka warta jest przeczytania, chociażby dla poznania realiów życia w Berlinie podzielonym murem.