Ukryte piękno, Donna Leon (audiobook)

Noir Sur Blanc, 2012

Czas nagrania: 9 godz. 39 min. Czyta Dariusz Kowalski

Liczba stron: 368

Dawno temu wymyśliłam sobie, że jak już przeczytam wszystkie książki Camilleriego o Motalbano, zacznę czytać Donnę Leon, a Montalbano wymienię na Brunettiego. Nie jest to takie proste, bo choć Donna Leon napisała (i wciąż pisze) całą długą serię kryminałów z tym bohaterem, to teraz okazuje się, że Montalbano nie tak łatwo zastąpić. Akcja „Ukrytego piękna” jak to u tej autorki ma miejsce w Wenecji i oprócz śledztwa w sprawie morderstwa dotyczy także palącego problemu społeczno-ekologicznego.

Brunetti poznaje ciekawą kobietę na przyjęciu u swoich teściów. Zostaje oczarowany jej błyskotliwością i znajomością klasyków rzymskich oraz zaintrygowany jej wyglądem nie licującym z intelektem. W tym samym czasie w pracy poznaje majora Guarino, który zwraca się do niego z prośbą o pomoc w znalezieniu winnego morderstwa mężczyzny – właściciela firmy przewozowej, który przed śmiercią współpracował z Camorrą. Jego firma transportowała nielegalne odpady na teren Włoch. Te dwie nowo poznane osoby będą się przewijać przez całą książkę i pojawiać podczas rozpracowywania wątków dochodzenia w sprawie morderstwa.

Połączenie śledztwa i książki pro-ekologicznej nie wyszło powieści na dobre. Akcja rozwijała się strasznie wolno, co działało na mnie usypiająco. Książka przeładowana jest dygresjami dotyczącymi jedzenia, stosunków Brunettiego z teściami, poglądów hrabiego (jego teścia) na sztukę, rozmowami z dziećmi o ekologii, rozmowami o Cyceronie i innych starożytnych myślicielach. W rezultacie główny wątek czasami ginie na wiele stron. Nie pomaga spokojny, monotonny, trochę usypiający głos lektora. Nie była to najsłabsza książka jaką miałam okazję wysłuchać, ale daleko jej do czołówki. Stąd też moje zwątpienie w to, że Donna Leon jest w stanie zagrozić Camilleriemu w moim prywatnym rankingu powieści kryminalnych. Biorąc pod uwagę to, że się wynudziłam, pewnie znowu długo nie sięgnę po kolejną książkę z Brunettim.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.