Umarły las i NIEumarły las, Adam Wajrak & Tomasz Samojlik

Agora, 2016 i 2017

Liczba stron: 128 i 128

Jeśli oceniać popularność autora po długości kolejki osób chcących dostać autograf na targach książki lub po spotkaniach autorskich, Adam Wajrak znajduje się w ścisłej czołówce. I ja się temu nie dziwię, bo sama z przyjemnością czytam jego książki o zwierzętach i mam świadomość, że każdy, niezależnie od wieku znajdzie w nich coś dla siebie. Nie mogłam się oprzeć komiksom duetu Wajrak & Samojlik i choć te są skierowane przede wszystkim dla młodszych czytelników, bawiłam się przy nich wyśmienicie, czerpiąc niemałą przyjemność z tropienia aluzji do bieżących wydarzeń politycznych.

W „Umarłym lesie”, którego akcja rozgrywa się gdzieś w Puszczy Białowieskiej mieszka zgraja ptaków. Umarły las, w którym leżą powalone drzewa, w pniach są niezliczone dziuple, a pod korą kryją się smakowite owady jest ich normalnym i preferowanym miejscem zamieszkania obfitującym w kryjówki i przysmaki. Pewnego dnia do umarłego lasu dociera nowy szeryf, nie spotyka się jednak z ciepłym przyjęciem. Co więcej, wiele zwierząt traktuje go niegrzecznie i nie chce uznać jego władzy. Niestety, wkrótce ptaki padają ofiarą innego przybysza, który namawia ich do opuszczenia lasu. W „NIEumarłym lesie” natomiast ptaki zastanawiają się, w jaki sposób wrócić do swoich domów. Nieakceptowany szeryf wpada na pomysł, który, jeśli wszystko dobrze pójdzie, pomoże wygnać oszustów z umarłego lasu. Nie wszystko jednak potoczy się zgodnie z jego zamierzeniami, choć uda mu się w cudowny sposób zachęcić wszystkich do wspólnego działania. A to  już coś!

Pomiędzy kolejnymi rozdziałami komiksowych opowieści, Adam Wajrak opowiada o puszczy – jej ekosystemie, wyjątkowości, niezwykłych roślinach i zwierzętach, dla których jest domem, gatunkach ptaków, kryjówkach, dziwnych stworzeniach, niesamowitych umiejętnościach. Dzięki temu książka edukuje w sposób nienachalny, ciekawy, pobudzający do szukania informacji na własną rękę. Kształci przyszłych ekologów i ludzi świadomych wyjątkowości Białowieskiego Parku Narodowego, nie panikujących na samo słowo „kornik”, lecz umiejących z podziwem obserwować przyrodę, w której wszystko działa idealnie dopóki nie pojawia się człowiek pragnący zysku i podporządkowania sobie każdej piędzi lasu. Zajmującą fabuła, świetne wykonanie i walory edukacyjne nie do przecenienia!

Inne książki tych autorów:

To zwierzę mnie bierze

Kuna za kaloryferem

Ryjówka Przeznaczenia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *