Wydawnictwo Literackie, 2011
Liczba stron: 123
Tu, gdzie mieszkam, często zdarza się nam spotykać jeże. Mimo bliskości centrum miasta, te małe zwierzątka upodobały sobie tę dzielnicę. Wystarczy wyjść późnym wieczorem z domu na mały spacer, by z dużym prawdopodobieństwem natknąć się na jeżyka zmierzającego gdzieś w pilnej sprawie. Uwielbiam spotkania z nimi. Jeże wydają mi się być bardzo przyjazne i mądre. Widzicie więc, że nic w tym nadzwyczajnego, że przeczytałam książkę skierowaną do młodszego czytelnika. A bardziej dokładnie, to wszyscy ją w domu czytaliśmy na głos – od początku do końca. Przy głośnym wspólnym czytaniu książka nabiera szczególnego uroku.
Jeż Jerzy wychowywany jest przez ludzką mamę. Mama jeżowa zginęła pod kołami samochodu. Jednak jeżyk nie może skarżyć się na samotność, ponieważ dom ludzkiej mamy wypełniony jest zwierzętami. Najbliższym przyjacielem jeżyka jest pekińczyk Picek, z którym Jerzy poznaje świat. Przyjazny jeż nie zjada odwiedzających go owadów, ze wszystkimi chce się zaprzyjaźnić (słusznie przeczuwałam, że ma dobre serce), a nawet oferuje myszce i żmii miejsce noclegowe w swojej wolierze. Każde odwiedzające go zwierzę i każdy owad opowiada jeżykowi o swoim gatunku.
Książka oprócz tego, że jest zabawna i świetnie napisana, zawiera mnóstwo ciekawych informacji o świecie zwierząt i owadów. Podczas czytania co chwila któreś z nas przerywało słowami „O tym nie wiedziałam/em”. Brawa dla autorki za świetny pomysł i doskonałe wykonanie. Uwagę zwracają również adekwatne i zabawne ilustracje. Polecam i Wam, i waszym dzieciom!