Zatrute ciasteczko, Alan Bradley (Flawia de Luce 1)

Vesper, 2009

Liczba stron: 366

Naczytałam się o Flawii de Luce tyle, że miałam już jako takie wyobrażenie tej postaci. Jedenastoletnia detektyw? Dlaczego nie?! I naprawdę nie wiem dlaczego tak długo zajęło mi zanim przeczytałam kupioną 4 lata temu książkę. Ale teraz już „pierwsze koty za płoty”, a ja mogę kupować kolejne części.

Flawia de Luce jest najmłodszą z trzech córek wychowywanych przez ojca z małą pomocą dochodzącej gospodyni i cierpiącego na skutki stresu bojowego ogrodnika. Ojciec większość czasu spędza w gabinecie nad swoimi klaserami ze znaczkami. Siostry zajmują się swoimi sprawami, a jeśli ich uwaga padnie na Flawię jest to zazwyczaj znak, że powinna czym prędzej się ewakuować, inaczej wyląduje związana na dnie szafy. Flawia najwięcej czasu spędza w swoim laboratorium chemicznym robiąc eksperymenty lub pochłaniając książki z dziedziny chemii. Jest niezwykle uzdolniona i potrafi naprawdę dużo. Umiejętności te przydają się jej w obronie przed siostrami, pomogą także w odnalezieniu sprawcy morderstwa.

Pewnego ranka Flawia znajduje trupa na grządce ogórków. Nie zna mężczyzny, ale przypuszcza, że człowiek ten odwiedził jej ojca w nocy. Nie wie co się wydarzyło, ale na wszelki wypadek gotowa jest na wszystko, aby chronić ojca. Najpierw musi się czegoś dowiedzieć o ofierze. Jej dochodzenie jest pracochłonne – dziewczynka sporo musi się najeździć rowerem po okolicy. Ponadto, w imię sprawy wyższej kłamie jak z nut, żeby wyciągnąć interesującej ją informacje od starszych mieszkańców wioski. Niestety, jej starania często przerywa pojawienie się policji. Flawia ze swoim wszędobylstwem jest dla nich prawdziwym zmartwieniem. Okazuje się, że jest także dla nich wybawieniem.

Nie zauroczyła mnie Flawia, nie jestem jej fanką. Przez długi czas irytowała mnie ta wścibska jedenastolatka pozbawiona jakichkolwiek hamulców. Jednak, ostatecznie byłam w stanie dużo jej wybaczyć – przynajmniej była skuteczna. Do jej zalet zaliczyłabym także to, że była oczytana i z pamięci recytowała fragmenty wierszy klasyków. Zagadka kryminalna wcale nie była jakoś mocno przewidywalna jak na książkę dla młodzieży, więc nie powinna sprawić zawodu miłośnikom powieści kryminalnych. Jeśli nie przeszkadza Wam, że detektywem jest jeżdżąca rowerem jedenastoletnia panna przemądrzała, na pewno polubicie cykl stworzony przez Alana Bradleya. Dla wielu czytelników zaletą będzie też i to, że akcja umiejscowiona jest w niewielkim, sennym angielskim miasteczku, co przywodzi na myśl kryminały z panną Marple (Agathy Christie) i z Richardem Jurym (Marthy Grimes).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *